Kushina: *Mruczy do siebie* trzy strony i dwie linijki, ale
dałam rady *Uśmiecha się* *Wyczuwa wzrok na swoich plecach* == *Mruży oczy*
Tony: Ty to byś mogła pisać scenariusze do porno dla
ekipy Avengersów *Śmieje się* *czyta rozdział* Urocze…
Kushina: Oj zamknij się… *Daje w łeb gazetą* Idź do
kapitana, bo Cię zje :D.
Tony: Ja
dopiero wyszedłem z jego sypialni.
Kushina: …
Tony: …
Kushina: Idź ty lepiej do warsztatu…
Tony: Tak, to jest najlepszy pomysł! *Wieje* ^^""
Kushina: No i dobra! Komcie:
Lupin: Hahaha.. Dosłownie powkładali :D!!
Acheza: Tak.. Tak :D! W tym rozdziale masz same sceny +18.
Roxan: Dzięki xD!
Uwaga rozdział:+18!!
Kushina: No i dobra! Komcie:
Lupin: Hahaha.. Dosłownie powkładali :D!!
Acheza: Tak.. Tak :D! W tym rozdziale masz same sceny +18.
Roxan: Dzięki xD!
Uwaga rozdział:
Rozdział:
15. – Czarne pióro..
Namiętność…
Namiętność…
Thor
wpił się w usta Lokiego. Drżące palce blondyna ułożyły się na plecach chłopaka
i zaczęły się zsuwać, co raz niżej i niżej, a gdy były na kości ogonowej, Bóg Piorunów
przycisnął brata do siebie i rozchylił mu usta językiem. Loki poczuł
paraliżujący gorąc, ale oddał pocałunek. Ich języki przez chwilę walczyły, aż w
końcu Loki nie wytrzymał i z jego warg wydobył się głośny krzyk.
- Parzysz,
oh!
Thor
odsunął się na kilka sekund. Trickster złapał go jednak za kark i tak po prostu
oparł głowę o czoło starszego brata. Patrzyli sobie przez chwilę w oczy, a
później czarnowłosy wyszedł z inicjatywą pocałunku. Rozchylił mu usta językiem
wsuwając go do środka. Loki wsparł się na jednej ręce drugą, prawą, położył na
klatce piersiowej mężczyzny. czerwonooki poczuł mięśnie. Jęknął cicho i
spojrzał na Thora, a ten się uśmiechnął.
- Kocham
Cię, Loki… – Szepnął mu w rozchylone lekko wargi. Czarnowłosy się zarumienił.
Thor zahaczył palcami o gładką, wręcz jedwabistą skórę, czarnowłosego.
Thor
zjechał na szyję brata. Midgardzkie łoże skrzypnęło cicho pod nagłym ciężarem,
lecz nie wiedzieli, kiedy się tam znaleźli, ani tym bardziej jak.
To
była walka o dominacje, z góry skaza na porażkę jednego z nich. Loki poddał się
dotykowi starszego brata. Czuł podniecenie. Czas chyba zaczął zwalniać, dążąc
nie uchronnie do zatrzymania. Thor przyssał się do szyi Lokiego. Ten zagryzł
wargi czując, jak powoli jego erekcja daje o sobie znać. Dotyk na jego członku
był czymś dziwnym i jakby dawno zapomnianym. Czuł tę rozkosz, na sobie. Czuł
drżące z podniecenia dłonie.
Loki
odchylił głowę, czując jak budzi się w nim cholernie przyjemne pożądanie!
Ponownie wygiął plecy w lekki łuk. Rozchylił wargi. Thor przyszpilił mu
nadgarstki do łóżka, nie w sposób agresywny, lecz delikatny, o czym Loki
przekonał się w momencie, gdy Thor złożył na nich pocałunek, który zaczął iść
od palców, dłoni, nadgarstka, przed ramienia, samego ramienia. szyi, klatki piersiowej.
Thor wysunął język i zaczął nim diabelsko dobrze radzić sobie z sutkami
czarnowłosego. Chłopak znów się szarpnął wyginając plecy w ostry łuk
- Thor
błagam Cię! – Jęknął błaganie..
Chłopak
zadrżał, po czym zajęczał głośno. Loki zatkał sobie wargi i spojrzał bratu w
oczy, gdy poczuł jak bardzo jego członek zaczyna mu doskwierać. Leżąc, starał
się w jakiś śmieszny i cudaczny sposób skierować głowę Thora w dół. Jego dłonie
zostały odsunięte od ust. Odchylił głowę i jęknął głośno. Thor przyciągnął jego
ręce do siebie.
- Powiedz,
czego oczekujesz, bracie…
Loki,
aż warknął.
- Nie
powiem tego, gromowładny… – Szepnął rumieniąc się mocno. Thor podświadomie
wiedział, że Loki tak zareaguje. – To zbyt zawstydzające. – Szepnął.
- Dobrze
bracie.. – Thor musnął jego mostek i zjechał niżej, na brzuch, podbrzusze i… I…
Loki już myślał, że jego starszy brat weźmie jego penisa do ust, lecz niestety
pomylił się. Thor zaczął całować jego uda. Chłopak spojrzał na niego poczym z
jego warg uciekł głośny jęk pełen zdumienia. W oczach mu pociemniało a on sam
poczuł się cudownie…
- C-co
to było?! – Loki łapał szaleńczo oddech. – Gromowładny nie śmiej się… – Loki
zaczerwienił się i już miał cisnąć w brata poduszką, gdy Thor uśmiechnął się i wziął
nieco spermy, która właśnie spłynęła z członka Lokiego na palce blondyna.
Czarnowłosy spojrzał ze zdziwieniem na blondyna. – Co robisz? – Zapytał
zdumiony. Czerwonooki płonął i marzył o tym by Thor już go wziął i posiadł jego
ciało… umysł… serce. Loki otarł się o członka Thora.
- Chcę
się z tobą kochać. – Szepnął cicho. Loki nie był skłonny, do jakiegokolwiek
myślenia, więc tylko skinął mu głową. – W odpowiedzi na twoje pytanie, nie znam
się na ciele człowieka, ale, z tego co powiedział mi przyjaciel Tony, to był
twój czuły punkt. – Szepnął cichym głosem Thor, po czym pocałował brata bardzo
namiętnie. Czarnowłosy oddał pocałunek, a niebieskooki rozsmarował spermę na
pacach. Thor przejechał po kręgosłupie brata, a następnie wsunął mu jeden palec
w dziurkę.
- Posiądź
mnie… – Czułe, a zarazem namiętne pocałunki przerodziły się w coś ostrego i
bardzo pożądliwego w tej chwili przez czarnowłosego. Mięśnie spięły mu się
ostrzegawczo, gdy Thor dołożył drugi palec.
Sami
nie wiedzieli, kiedy przenieśli się na łoże.
- Loki
ufasz mi? – Zapytał nagle, blondyn, a czarnowłosy skinął mu głową.
- Tak…
U-ufam Ci… – Jęknął, związane ręce znalazły się na karku Thorowi i spojrzał mu
w oczy. Piękne, błękitne oczy patrzył na niego. Thor kochał brata całą swoją
osobą. Loki o tym wiedział i naprawdę nie chciał się zmieniać. Thor wsunął mu w
tyłek trzeci palec. Czerwonooki krzyknął, zacisnął oczy, a kilka samotnych łez
spłynęło mu po policzkach.
Obnażeni
do szpiku kości, całujący się spętani w uścisku kochankowie, pragnący miłości…
Czułości. Dotyku!
- Thor
weź mnie… – Jęknął Loki odchylając głowę w tył. – Już nie mogę…
Thor
rozwiązał mu ręce, jednym ruchem i założył mu nogi na biodra. Wyjął palce z
jego pupy. Chłopak po czuł się pusty, przez co poczuł nie zadowolenie.. Loki
spojrzał mu w oczy i jęknął. Thor uśmiechnął się i wszedł w niego. Czarnowłosy
zadrżał i odchylił głowę w tył.
- Thor!
– Zajęczał czarnowłosy. Niebieskooki złapał go za penisa, przez co jęknął, a
pożądliwe, wargi ponownie zacisnęły się na usteczkach blondyna, który sapnął.
Thor zaczął się poruszać, a Loki jęczeć. To był jego pierwszy, seks… Pierwszy,
cudowny seks… Loki opadł na pościel. Czuł jak powoli jego oczy zachodzą mgłą.
Thor, sapał cicho w jego usta. Dwaj kochankowie, jedna noc… Jeden dotyk, jedno
serce i… Jeden cholernie dobry orgazm…
Thor
zamknął ciało Lokiego w uścisku i wciąż będąc w nim. Blondyn pocałował delikatnie wargi Lokiego.
Thor w końcu wszedł z ciała brata. Obaj oddychali ciężko, po świeżo przebytym
orgazmie.
- Ja
Ciebie też kocham… – Szepnął cicho czarnowłosy nim powoli zaczął zasypiać w tulony w ciało blondyna.
- Cieszę…
Się… – Sapnął Thor i objął brata tuląc go do siebie. – Śpi… my? – Szepnął i
spojrzał na normalne, już ciało brata, które już spało słodko.
Po pierwsze, przepraszam, że tak długo nie komentowalam, ale nie miałam czasu. Wiesz...Ameryka i te sprawy xD. Dużo roboty miałam. Heh. .
OdpowiedzUsuńRozdziały są... świetne xD! Kocham twój, styl, nienawidzę za przerywanie xD..
Nie mogę się doczekać jak wróci Mikuuu e
♡♥
Świetny rozdział ;D Awww... Trzy strony i dwie linijki... Ja naprawdę nie wiem dlaczego mnie to śmieszy ;D Chce więcej... Już...Natychmiast! ;D Nie mogę sie doczekać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Rox
PS
Genialne obrazki ;D
To był kawał dobrego tekstu. Pobudzającego wyobraźnię itd... xD
OdpowiedzUsuńŚwietnie opisane odczucia i oczywiście gesty...^^ Brawo, podobało mi się.
Dużo weny. Pozdrawiam.
Moge przeklnąć? Wiem że moge :3 o w kurweł co to było?! Ja nic nie mowie bo i nie moge ..... Zatkało mnie powiem tylko tyle piękne good świetne zabije cie bo za dobre i wiele innych słów których nie ma w słowniku xdd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lupin